PRZYGOTOWANIE GLEBY DO SIEWU I SADZENIA cz.2

Na glebach cięższych lub na terenach świeżo wziętych pod uprawę, w celu dokładnego przewietrzenia gleby i wzmożenia pracy bakterii, kopiemy na głębokość dwóch szpadli, przy czym warstwy gleby pozostawiamy na tym samym poziomie. W tym celu po zrobieniu zarycia dno rowka przekopujemy na głębokość szpadla, układając odwrócenie skiby na to samo miejsce. Spulchniwszy w ten sposób dno bruzdy, przerzucamy na nie górną warstwę gleby z następnego pasa przekopywanego, a następnie spulchniamy dno nowo powstałej bruzdy itd. Spulchniając bruzdę, stajemy na jej dnie i kopiemy, posuwając się nią ku tyłowi, tzn. stoimy prostopadle do poprzedniej pozycji, w której przekopujemy górną warstwę. Takie kopanie można wykonać tylko na jesieni jeden raz. W następnych latach ograniczamy się do kopania na głębokość jednego szpadla.

Pierwszą czynnością wiosenną użytkownika ogródka, który przekopał go na jesieni, jest wzruszenie powierzchni zleżałej gleby. Dzięki temu zabiegowi przerywa się podsiąkanie wody i jej gwałtowne parowanie z powierzchni, a zwiększając dostęp powietrza w głąb, przyspiesza obsychanie i ogrzewanie się gleby. Na glebach cięższych należy posłużyć się norkrosem, wyrównując grabiami powierzchnię, na glebach lekkich wystarczy wyrównanie powierzchni grzbietem grabi (zębami do góry). Po raz pierwszy grabimy „z grubsza”, nie starając się wyrównać idealnie powierzchni.

Do przedsiewnej uprawy przystępuje się wówczas, gdy gleba obeschnie na tyle, że nie lepi się do narzędzi. Jeżeli ogródek usytuowany jest na glebach cięższych, mało strukturalnych (zbitych), koniecznym zabiegiem jest przekopanie całej jego powierzchni, a następnie dokładne zagrabienie.

Sprawa wyznaczania zagonów w ogródku jest dyskusyjna. Jedni wolą uprawę „na płask”, ponieważ łatwiej wówczas poruszać się po ogródku, sprawniejsza jest praca za pomocą narzędzi i lepsze wykorzystanie powierzchni (nie ma ścieżek). Inni natomiast uważają, że przy uprawie śródplonów mogliby, chodząc między roślinami, uszkadzać je, prócz tego depcząc glebę, psuliby jej strukturę – dlatego też radzą podział na zagony ze ścieżkami. Najlepiej zastosować w naszym ogródku obie te metody, uprawiając „na płask” większe warzywa (a więc takie, które wymagają większej rozstawy), jak: pomidory, wczesne ziemniaki, fasola, na zagonach zaś takie warzywa, jak: cebula, rzodkiewka, sałata, marchew, pietruszka itp.

Szerokość zagonów jest ustalona na 120 cm, aby przy wykonywaniu wszelkich czynności łatwo było sięgnąć do środka zagona z obu stron ścieżki, bez wchodzenia na zagon. Szerokość ścieżki ustalono na 30 cm, co stanowi przeciętną długość stopy.

Przy formowaniu zagonów nie należy robić bruzd. Pogłębianie ścieżek między zagonami i tworzenie bruzd jest konieczne tylko na glebach ciężkich i podmokłych. W tym przypadku bruzda, spełniając rolę rowka odwadniającego, dodatnio wpływa na glebę, która szybciej obsycha i ma zapewniony dostęp powietrza. Natomiast na wszystkich innych glebach pogłębianie ścieżek jest błędem, gdyż gleba na zagonach nadmiernie przesycha ze szkodą dla roślin. Wystarczy zupełne przydeptanie ścieżki wzdłuż wyciągniętego sznura (sznur przeciąga się co 150 cm).

Bezpośrednio po wytyczeniu zagonów należy przystąpić do wysiewu nawozów mineralnych, czy też do zasilania kompostem poszczególnych zagonów, według wskazówek zawartych w poprzednich podrozdziałach. Po przykryciu nawozu zagon wyrównuje się grabiami; w takim stanie pozostaje on do czasu siewu.